"Judge 4:Back to hell"-Gra złożona

MaryAne

Vic,ty zboczyco! ._. Ja też chcę x3

Len

Okej, ktoś jeszcze chce? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Marika~z~Arendelle

To ja chcę przeszukać skrzynię i kufer w moim pokoju :3

Nikki Reaper

Dzielę pokój z Bonę i Sylwią ^.^

Nikki Reaper

A no tak...w sumie to tylko z Bonę. Przeszukuje dwie skrzynie w naszym pokoju.

Jusiema

Przeszukuje 4 skrzynie w jadalni.

JoshAuramera

Len po przeszukaniu znalazł:
Skrzynia w pokoju Lena i Victorii:Nic
Skrzynia w pokoju Lena i Victorii:1/12 części dziwnego posągu
Kufer w pokoju Lena i Victorii:Nic

ReiFujioka po przeszukaniu znalazła:
Kufer w pokoju Rei i Melody:Nic
Kufer w pokoju Rei i Melody:Nic
Pochodnia w pokoju Rei i Melody:Nic

Victoria po przeszukaniu znalazła:
Biurko I:Nic
Biurko w Biurze I:Nic
Biurko w Biurze I:Prymulka

MaryAne po przeszukaniu znalazła:
Skrzynia w Hollu I:Nic
Skrzynia w Hollu I:Nic
Skrzynia w Hollu I:Nic

Marika~z~Arendelle po przeszukaniu znalazła:
Skrzynia w pokoju Mariki Lary i Jusiemy:Nic
Kufer w pokoju Mariki, Lary i Jusiemy:Książka:"Ukryte talenty",można ją przeczytać,wystarczy poprosić xD

Nikki Reaper po przeszukaniu znalazła:
Skrzynia w pokoju Nikki i Bone:Nic
Skrzynia w pokoju Nikki i Bone:Książka:"Serce z Gronostaju"(jak wyżej)

Jusiema po przeszukaniu znalazła:
Skrzynia w Jadalni:Nic
Skrzynia w Jadalni:Nic
Skrzynia w Jadalni:Nawóz 1/3

Cieszę się,że tak obficie poszukujecie Smile

Mam nadzieję,że będzie tak przez całą grę i tym razem uda wam się wszystko odszukać

ReiFujioka

,,Serce z gronostaju"? Widzę kolejne powiązania z poprzednim Judge. Kto to czytał w trzeciej części...?
Przeszukuję wszystkie obiekty w łazience, jeśli się da. Bo w legendzie jest tylko krzesło, a ja w pomieszczeniu widzę jeszczs kolumnę i jakiś kwadracik. A jeśli tych dwóch ostatnich nie da się przeszukać, to zamiast nich poproszę łóżka w pokoju moim i Melody.

Nikki Reaper

Chcę przeczytać książkę: "Serce z gronostaju" ^.^

Marika~z~Arendelle

To ja chcę przeczytać te "Ukryte talenty" :3

Len

Chcę przeszukać w moim pokoju 2 łóżka i kufer :3

JoshAuramera

Raport:Dzień czwarty
-Ach...Ai!-Dźwięki dochodziły zza drzwi.
-Jeso!-krzyknęła MaryAne,po ich usłyszeniu.
-Cicho bądź,głupia!-nacisnęła na głowę przyjaciółki Melody- Wiedziałam,wiedziałam! Mieć pokój z chłopakiem,psia jucha,wiedziałam,że to się tak skończy!-powiedziała głośniej,aniżeli chciała.
-Teraz ty bądź cicho!-MaryAne zrobiła to samo,co czerwonowłosa jej przed chwilą. Obie poczęły przysłuchiwać się ponownie drzwiom.-Melody,co ty robisz?!-Granatowłosa się zarumieniła na widok koleżanki,która...
-Cicho! Człowieka chcica bierze jak nasłuchuje takich rzeczy!
-Ty zboczona,perwentko!-Powiedziała blada jak ściana Mary.
-A ty jesteś św.Balwina!-odrzekła Melody-Dobra,przestanę,skoro tak Ci to przeszkadza. Ech...-dziewczyna osunęła się na drzwi.-Już prawie rok...
-Co rok?-usiadła obok koleżanki MaryAne.
-Rok od kiedy nie miałam faceta! Tia...długi okres. Jak ja tyle wytrzymałam? Głupi palant,mnie zostawił.Chociaż na dobrą sprawę,to samo nam nie wyszło...
-Nie wyszło,bo ty w każdym facecie widzisz tylko chodzącego penisa!-powiedziała poważnie przyjaciółka.
-Hm...jakby się tak zastanowić,to coś w tym jest!-"Nie wierzę"-pomyślała MaryAne,na odpowiedź Melody.
-Cóż...Może jednak warto,poznać jakiegoś,zanim kompletnie uderzy Ci do głowy-zasnuła się płomiennowłosa.
-Melody...-Mary objęła przyjaciółkę-Wiesz,jak chcesz to ja będę twoim chłopakiem,jestem niezła w przebierankach!-mrugnęła do niej flirciarsko.
-Głupia!-zaśmiała się Melody,po czym obie zaczęły się przedrzeźniać na ziemi,chichocząc. Nagle drzwi do pokoju Lena i Victorii otworzyły się.
-Co wy...-Len wyszedł na Holl.
-W...witam!-zadukała czerwona MaryAne z ręką,pod bluzką Melody. Len próbował coś powiedzieć,lecz przeszkodziła mu Victoria,wychodząca na Holl.
-O! Mary,Mel! Wchodźcie!-uśmiechnęła się promiennie,na pół roznegliżowana-Gramy z Lenem w pokera,przyłączacie się?
-Rozbieranego?-zaśmiała się granatowłosa.
-Um...-Vic podciągnęła ramiączko bluzki i zacisnęła mocniej,sznurki od spodenek. Po chwili drzwi się zamknęły,z roześmianą,za nimi czwórką.
-Cholera! Nic już stąd nie słyszę!-Nikki nasłuchiwała spod drzwi,swojego pokoju.
-Możesz,się w końcu położyć?-denerwowała się z każdą chwilą Bone- Albo chociaż przestać, wpychać się do czyjegoś życia łóżkowego,bo nie masz własnego?
-Cicho! Ja tylko nasłuchuję,czy nie są mordercami. Wiesz...mogą teraz knuć intrygi,kogo dzisiaj zabić!
-Tiaa....-przewróciła oczami krótkowłosa.
-Czyżby? A co tam czytasz?-Nikki wdrapała się na łóżko koleżanki-Pięćdziesią...-po czym Bone rzuciła w nią poduszką.
-Idź spać!-rzekła na odchodne,po czym zgasiła światło i przewróciła się na drugi bok,plecami do blodnynki.
-Uch!-Mruknęła Nikki,po czym położyła się do swojego łóżka.
*
-Można wiedzieć,co ty do ch&^a pana,robisz w moim łóżku?-powiedziała budząca się Rei,do Nikki.
-Och...ja...szukam broni-blodnynka się zarumieniła.
-W moim biuście?
-No...wiesz...-po czym Nikki została wyrzucona z pokoju,solidnym kopniakiem.
-I ciesz się,że jeszcze nie założyłam glanów!-krzyknęła na odchodne Rei. "Ej...gdzie jest Melody"-Dodała w myślach,na widok pustego łóżka. Rei szybko się ubrała i zeszła na dół.-O rajunciu!-powiedziała na widok nakrytego stołu i dużej ilości jedzenia-Naleśniki,Omlety,Ryba po grecku,pierogi... to wszystko ścielało się przed jej oczyma.
-Niezłe,co?-powiedziała jedząca już Marika-Nie wiesz,kto to wszystko przygotował?
-Nieważne,grunt to to,że ktoś skombinował pierogi z arbuzem!-ucieszyła się jedząca Shadiga.
-Shad,ryż przykleił Ci się do policzka!-zwróciła uwagę koleżance Lara.
-Och...-zaczerwieniła się granatowłosa,po czym wróciła do jedzenia. Rei zasiadła obok Mariki. Wzięła do ręki pałeczki,rozdzielając je,po czym chwyciła nimi jajka.
-Lubisz jajka na słodko?-wykrzywiła twarz Shadiga.
-Mhm-Przytaknęła jedząca już Rei,która po chwili dobyła widelec i nałożyła sobie dużą ilość pierogów.
-O mamusiu!-Zaklasnęła w ręce Melody,po wejściu do Jadalni. Równie zaskoczeni widokiem byli Victoria,Bone,Len i MaryAne.
-Wie ktoś może,gdzie jest Jusiema?-zapytała,popijająca mleko Bone.
-Hm...jak wychodziłyśmy z Larą z pokoju,jeszcze spała-odpowiedziała zajadająca się omletem z grzybami Marika.
-Ktoś mnie wołał?-spytała wesoło,wchodząca do pomieszczenia Jusiema.-Och! Śniadanko! Kto je przygotował?
-Nie wiemy!-odpowiedzieli zgodnie chórem wszyscy,po czym zabrali ponownie do posiłku.
-A co...-zaczął Len-A co,jeśli jedzenie przygotował zabójca i wsypał do niego trucizny? I zaraz od niego zginiemy?!
-Daj spokój! Wszystkich nas nie otruje! Musiałby wsypać jej do każdej potrawy,a skoro jest nim ktoś z nas,to sam się nimi zajada!-zaszczebiotała pałeczkami Bone- Ej,Shad!-wskazała na granatowłosą pałeczkami,masz coś,pomiędzy....
-Och!-Shadiga spojrzała na klatkę piersiową,na której spoczywał kosmyk blond włosów,które po chwili z obrzydzeniem wyjęła-Rei,a ty masz ślad paznokci,na ramieniu!-próbowała odciągnąć uwagę zielonooka. Rei,spojrzała na ramię,i palcami,przejechała po ranie.
-Nikki-zaczęła spokojnie-Czy masz coś nam do powiedzenia?-zrobiła kamienną twarz.
-Och...no,bo ja...szukałam....Broni-zarumieniła się Nikki,uciekając wzrokiem.
-Broni? I dlatego wchodzisz nam do łóżek i nas macasz?-Rei wstała od stołu,kopiąc Nikki,pod stołem,metalowym czubkiem glana.
-Jeso!-Nikki zaszkliły się oczy,po czym rzuciła głowę na stół.
-Rei...-zaczął spokojnie Len.
-No co?-Uczyniła wzbraniający gest, czarnowłosa.
-Aj!-złapała się za brzuch Jusiema. Odsunęła krzesło,upadając na ziemię.
-O,nie! Jusiema,co się stało!-podbiegła do koleżanki szybka Marika.
-Jusiema!-krzyknęła włączona MaryAne.
-Jusiema!-Powtórzyła Lara.
-Ja...mój brzuch... Aj!-Dziewczyna złapała się kurczowo za brzuch. Len widząc,kawałek fioletowej skóry,podniósł bluzkę Jusiemy do góry. Jego oczom,ukazał się wielki siniak,na całości brzucha,który cały czas umacniał swój kolor.
-Ona ma silny krwotok wewnętrzny!-krzyknął Len.
-On...on zamienia się w krwiaka!-Krzykneła Lara.
-Co się dzieje?!Bone,biegnij po apteczkę!-krzyknęła Marika.
-A po co? Już został na mnie wydany wyrok-mówiła z wymuszonym uśmiechem Jusiema,Aj!-zwinęła się z bólu. Po raz ostatni. Jej oczy się zamknęły,a uścisk brzucha rozluźnił. Rei wstała bezgłośnie. Podeszła do stołu i chwyciła obrus,po czym puściła go do góry razem z całym jedzeniem,na nim postawionym. Cała strawa,wylądowała na ziemi, tłukąc naczynia,w których były przygotowane. Butem kopnęła stół,tak mocno,że wylądował on z hukiem na ścianie,całkowicie ją burząc. Po opadnięciu pyłu,Marika zobaczyła świecące się światełko wśród gruzów.
-Zadowolona? Dalej niszcz ściany,to zagwarantujesz nam zarwanie dachu nad głową!-podeszła do czarnowłosej Nikki. Ta,nic nie mówiąc,opuściła pomieszczenie,kopiąc jeszcze po drodze cegłówkę.
-Ej! Spójrzcie!-Marika wskazała na swoje znalezisko-Szkatuła!-dziewczyna spojrzała na swoje znalezisko.
-Pokaż!-Wstała MaryAne i podeszła do Mariki,biorąc od niej fioletową szkatułę-Śliczna! Mogę ją wziąć?-ucieszyła się na miarę sytuacji. Dziewczyna potrząsnęła znaleziskiem-Coś tam jest!-Powiedziała zaskoczona.
-Tylko jak ją otworzyć?-zapytała Marika odbierając,od Mary szkatułkę.
-Tu są wgłębienia!-podszedł Len,pokazując na ryciny,w obiekcie-Może,jeśli znajdziemy resztę kamieni-tu wskazał,na resztę,którymi otoczona była szkatuła-to może,zamek puści i będziemy mogli zobaczyć,zawartość tego pudełka!
-Nie pudełka,tylko szkatułki!-obruszyła się Marika.
-A nazywaj to sobie jak chcesz,ale ważne jest,by znaleźć kamyki!
-Siedem kamieni...tyle ich tu brakuje!-Melody przyglądała się jednemu z odprysków-Myślisz,że to zadziała?
-Jak na moje,to powinno!-zaparł się rękami blondyn.
-Wszystko super,ale...jak myślicie,co musi znajdować się w środku,że ta,jest zabezpieczona aż siedmioma zamkami?-Zapytała Shadiga,wstając od ciała Jusiemy. Odpowiedziała jej cisza.

CDN...

Victoria

Jeso ._. Mary i Mel,nas podglądały. Len,następnym razem róbmy TO ciszej xDDDD

Świeczka dla Jusiemy ;_; Pomścimy Cię i o tobie nie zapomnimy! Jesteś najlepsza! *te naleśniki.... xD*

Chcę przeszukać wszystkie łóżka w pokoju Bone i Nikki (włam do czyjegoś pokoju :3 xD)

JoshAuramera

ReiFujioka po przeszukaniu znalazła:
Krzesło (toaleta) w łazience:Nic
Kolumna w łazience (prysznic)Nic
Skrzynia (umywalka) w łazience:Wskazówka

Len po przeszukaniu znalazł:
Łóżko w pokoju Lena i Victorii:Dziwne ślady ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Łóżko w pokoju Lena i Victorii:Nic
Kufer w pokoju Lena i Victorii:Ziemia 1/3

Victoria po przeszukaniu znalazła:
Łóżko w pokoju Bone i Nikki:Nic
Łóżko w pokoju Bone i Nikki:Nic
Łóżko w pokoju Bone i Nikki:Nic

Ukryte talenty,fragment

A on podszedł i zapytał:"Jakież jest twoje oblicze?",ona zaś mu odpowiedziała:"Jam jest ta, która przynosi śmierć. W chwili mojego pocałunku, zadajesz sobie jakby cios śmiertelny,prosto w serce"-to pedziała, po czym upiła łyk z kieliszka. On wytrącił,jej kieliszek z dłoni,który roztrzaskał się o Ziemię,na tysiące małych kawałków.
-Coś tychże robisz,głupcze?-krzyknęła ona,schylając się po kawałki szkła,myśląc,jakobyż można je byłoby poskładać,jak za dotknięciem różdżki-Próżnasz waś mość ekscelencjo,gdyż mnie,nie da się oszukać w tak haniebny sposób!
-Wykorzystałaś mnie niegodziwie i rzuciłaś,a teraz ja,zniknę, z tego świata razem z tobą!-to powiedział,po czym pochwycił jej nadgarstek,rzucił ukradkiem wzrok,na panoramę miasta i rzucił się wraz z nią w otchłań,jaką była ziemia. W locie,ugodził ją szkłem,by ta,nie mogła puścić jego ręki. Chciał zginąć wraz z nią... Cienie z ognia zatańczyły... z kieliszka wypłynął sok z kasztanów.

Serce z gronostaju,fragment
-Szczerzeż,żeś nienadiwszy tych,którzy marnotrawią mój talent!-odpowiedział na przesłuchanie królowej. Srebrny ocean,wypełnił jego oczy,a ona tym czynem,całkowicie,go sobą zasłoniła. Rzekła:"Nie zbaczyż już dla mnie absolutnie nic!",powiedziała,po czym puściła za przeznaczenie,a on,upadając,chwycił się za serce,jakobyż tam niby został ugodzony. Tak zakończyła się jego baśń,a ona pochwyciła gronostaja i razem z nim odeszła w milczeniu nie próbując zatrzeć śladów zbrodni...

ReiFujioka

Przeszukuję łózka moje i Melody :3