Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JoshAuramera
Czarodziejka sprawiedliwości
Dołączył: 28 Mar 2014
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Całowanie
|
Wysłany: Wto 19:54, 10 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Marika~z~Arendelle po przeszukaniu znalazła:
Skrzynia w laboratorium:Wyzwanie drugiej szansy 3/5
Skrzynia w laboratorium:Nic
Skrzynia w laboratorium:Nic
ReiFujioka po przeszukaniu znalazła:
Stół w archiwum IV:3/5 Części o III edycji Judge
Krzesło na strychu II:Nic
Krzesło na strychu II:Nic
Victoria po przeszukaniu znalazła:
Skrzynia na strychu II:4/5 Części o III edycji Judge
Skrzynia na strychu II:Nic
Skrzynia na strychu II:Nic
Shadiga po przeszukaniu znalazła:
Skrzynia na strychu II:5/5 Części o III edycji Judge
Krzesło w archiwum IV:Nic
Wszystko przeszukane W związku z tym każdemu wciąż żyjącemu przydzielę bonusowe 5 punktów przy rozliczeniu
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JoshAuramera dnia Wto 19:56, 10 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Shadiga
Wiedźma
Dołączył: 29 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 15:54, 11 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Możemy coś zrobić z tymi wszystkimi częściami o III Judge? Jak to coś do przeczytania, to poproszę o odczytanie ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ReiFujioka
Wiedźma
Dołączył: 07 Lis 2014
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 18:19, 11 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Ale jak to działa, że wszystko przeszukane, a nie mamy wyzwania drugiej szansy? ;_; To moja wina? To przez zawalenie piwnicy, czy coś? ;_;
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
JoshAuramera
Czarodziejka sprawiedliwości
Dołączył: 28 Mar 2014
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Całowanie
|
Wysłany: Śro 18:47, 11 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Rei,już to odgadłaś,więc chyba nie muszę wyjaśniać,że części tej drugiej szansy były w ukrytym pomieszczeniu,którego nie znaleźliście,przed zawaleniem. A ja przypominam,że dziś punktualnie o 19:00 zostanie dodany raport wraz z ostatnim klejnotem Spoko,opóźnień nie będzie,bo raport już napisałem wczoraj wieczorem
Fakty o Judge III
-Zwłoki na środku pokoju na początku gry,należały do Lary z I edycji. Głębsze wyjaśnienie tego wątku (mam nadzieję,bo tylko jak przeżyjecie) pod koniec gry.
-Victoria była zapaloną wędkarką. Do czasu. Podczas gdy,jej koleżanka utopiła się jeziorze podczas kąpieli,zaplątując sie w żyłkę rybacką,Victoria zagustowała w zabijaniu ludzi tymże oto sprzętem.
-Nika została zabita przez Victorię,mimo iż zabójcą był Len. Jak to możliwe? Otóż po znalezieniu DDK,odblokowaliście mechanizm,który by fabuła weszła na inną ścieżkę nakazał porwanie przez Victorię dziewczyn. Żeby sprawa została rozwiązana do sedna,potrzeba by było powodu. Tym powodem idealnie się nadawało uśmiercenie kogoś. Zatem odbyło się losowanie przez Julieta. Wypadło na Nikę. Gdyby Rei,nie znalazła dziewczyn w kryjówce kasztanowłosej,następna zginęłaby Shadiga.
-Podczas tej edycji Victorii nie zależało już na zabijaniu,ponieważ wydarzyło się coś o czym napiszę w dzisiejszym raporcie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lara
Czarodziejka
Dołączył: 07 Lis 2014
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:22, 11 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Czy tylko ja tak nie mogę się doczekać dzisiejszego raportu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
JoshAuramera
Czarodziejka sprawiedliwości
Dołączył: 28 Mar 2014
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Całowanie
|
Wysłany: Śro 19:44, 11 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Lara,ja na twoim miejscu już bym zmawiał pacierz xDDDDD
Ale już bez spoilerów c: Lepiej powiedz,czy skończyłaś oglądać Kapłanki i jak Ci się podobały
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JoshAuramera dnia Śro 19:47, 11 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ReiFujioka
Wiedźma
Dołączył: 07 Lis 2014
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 19:48, 11 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Lara, nie daj mu się nabrać, mi też już pisał, że teraz umrę xD I Shadidze... Ale to Josh .-.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
JoshAuramera
Czarodziejka sprawiedliwości
Dołączył: 28 Mar 2014
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Całowanie
|
Wysłany: Śro 19:58, 11 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Niee....ja nigdy nie kłamałem,tylko pisałem po swojemu :3 To wy źle interpretowałyście moje wskazówki i zalecenia buahahaha!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
JoshAuramera
Czarodziejka sprawiedliwości
Dołączył: 28 Mar 2014
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Całowanie
|
Wysłany: Śro 20:00, 11 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Raport:Dzień czternasty
-Nie wytrzymam tego odoru!-Lara wstała z łóżka i podeszła do Dziwidła-Marika,proszę,zatłucz go!-powiedziała najpierw miła,a potem ze wściekłością-Nie mogę znieść już tego zapachu!
-Lara,proszę!-odwróciła się na drugi bok Marika. Burza za oknem szalała i dziewczynę denerwował drugi powód jej dzisiejszej bezsenności.
-Co,"proszę"?! Nie zniosę dłużej przebywania w obecności tego badyla!-Krzyczała ze wściekłością,lecz jej wyrzuty przerwał piorun uderzający z hukiem o drzewo. Dąb,przewrócił się na dom i gałęzią wybił okno pokoju dziewczyn. Lara krzyknęła,będąc najbliżej okna odskoczyła. Kawałek szkła przebił jej rękę. Srebrnowłosa upadła-Ajj!-zawyła,po dotknięciu rany. Drzewo zaczęło coraz bardziej przechylać się na budynek,aż w końcu budynek zaczął się osuwać.
-Co jest?-Marika wstał i z Larą wyjrzały przez okno. Dom dzielnie nadal stał na ziemi. Konar drzewa zaczął przebijać drewniane ściany domu. Gruba gałąź wbiła się w parter ściany jadalni i przebiła drewnianą konstrukcję. Burza i wiatr wyły coraz silniej.
*
-Cholera!-Nikki stanęła w progu hollu, pod kątem i obserowała wyłom w ścianie-Gdyby jadalnia się nie zawaliła,teraz byłybyśmy wolne!-Rei odeszła od grupy,czując,że to w gruncie rzeczy jej wina,że teraz nie mogą się wydostać. Gdyby nie przewróciła kolumny..."Przepraszam MaryAne"-pomyślała zasmucona.
-Może,znajdziemy jakąś kładkę>? W ogóle,nie mamy nic do stracenia! Możemy spróbować przejść na drugą stronę!-Zaaranżowała pomysł Marika.
-Sorry,ale ja nie mam zamiaru ryzykować życiem.-od razu zdusiła koncepcję Victoria-Wiem,że w sumie to wszystko jedno,bo i tak możemy zginąć,ale jednak nie chcę skakać do ognia!
-Zapominasz,że teraz też ryzykujesz,zostając tutaj!-Zakwestionowała Shadiga-Ja wolę zaryzykować wolność,niż podjąć próbę zostania tutaj i czekania niewiadomo na co!
-Nie zrozumiesz tego!-krzyknęła z bezsilności Victoria.
-To może...-Rei olśniło-Wystarczy,że będziemy głośno krzyczeć! Wtedy na pewno ktoś nas usłyszy!
-Pomysł super,ale wykonanie do dupy!-Lara usiadła na pudle.
-Czemu>? To świetny pomysł!
-Tylko tak ci się wydaje. Będąc na strychu z Victorią byłam przy oknie i obserwowałam okolicę. Chyba zresztą wszystkie,gdy tutaj przyjeżdżałyśmy widziałyśmy,gdzie się znajdujemy. To zadupie! Jesteśmy na obszarze starej jednostki wojskowej,a ten dom stoi tutaj,tylko dlatego bo właścicielem jest osoba prywatna! Miasto,ba! Najbliższe domy,sklepy,są jakiś kilometr stąd! Nikt nas nie usłyszy,a nawet jeśli,to tylko głuche szmery,które zignoruje. Przykro mi to mówić,ale...jesteśmy na straconej pozycji! Naszą jedyną szansą jest ta zakichana szkatuła!
-Właśnie,szkatuła!-uśmiechnęła się Marika-Vic,przecież wczoraj znalazłaś kamień smoły! Możemy go teraz włożyć!
-Może później? Jakoś teraz nie mam do tego głowy!-jąknęła kasztanowłosa.
-Już wczoraj wywijałaś się późną porą i gdybym nie znalazła cię znajdującej kamień,pewnie do tej pory nadal byś go zatrzymywała!
-Victorio,czy...ty się czegoś boisz?-zapytała podejrzliwie ReiFujioka.
-J..ja>? Nie,nic!-Victoria spuściła wzrok i zaczęła pocierać butem,o drugiego.
-Zostawcie ją,może boi się tej sytuacji! Rei,przecież ty też obawiałaś się szkatuły!-Broniła przyjaciółki Lara.
-Tak,ale nie tuszowałam znalezienia bursztynu! Vic,chcesz nam o czymś powiedzieć?-kontynuowała wywiad-A może jednak masz coś na sumieniu?!
-Jestem czysta!-Onurzyła się Victoria i podniosła wzrok i głos.
-Zatem nam to udowodnij. Nie masz chyba nic do ukrycia. Prawda?-Położyła rękę na ramieniu dziewczyny Marika.
-Dobrze. Chodźmy. I tak mi jest już wszystko jedno!-powiedziała bezgłośnie kasztanowłosa i szybkim,zniecierpliwionym krokiem ruszyła, ku górze. Pozostałe próbowały dorównać jej kroku.
*
Marika wyciągnęła szkatułkę spod łóżka. Victoria jeszcze raz próbowała uciec. Drogę zagrodziły jej Nikki i Shadiga. Dziewczyna wiedziała,że to koniec. I tak będzie się smażyć w piekle. 20 lat temu,21 lat temu,teraz,za kolejne 20 lat,jej to nie robiło różnicy. Chwila rozliczenia nadeszła. Lecz,czemu to ona miała się bać>? Niech inni patrzą rozstrzęsionymi oczami,nie ona! Już się w życiu nastrachała dosyć. Nie może się teraz poddać. Nie teraz,kiedy odzyskała "ją". Swoje słońce. Victoria podeszła do szkatuły i otworzyła ręce. Czarna mgła onyksu,wysnuła się z jej rąk i zaścieliła ziemię,jak woda,której poziom,coraz wyżej zagrażał życiu innym. Kasztanowłosa otworzyła wolno powieki i zaczęła:
-Jam jest wysłanniczka Diosa. Boska śmierć...
-Co?-zasłoniła dłonią usta,Shadiga-Co ona mówi? Jaka śmierć?
-...składa Ci w ofierze,-kontynuowała Victoria-Onyks Saturna,na znak szydzenia i przyniesienia światu rewolucji. Rewolucji czarnej róży. Przyjmij ten nagi miecz i pokaż,co skrywasz w swym wnętrzu, Diosie!-Victoria zaczęła się uśmiechać. Czemu tak długo zwlekała? Teraz się zacznie...- Po całym pokoju przeszło przeraźliwe zimno,jak w kostnicy! W rogach pokoju zaczęły strzępić się pajęczyny,czarna mgła na ziemi zgęstniała. Z podłogi,wyszły pająki,ku przerażeniu Nikki i Mariki. Victoria stał jak oczarowana. To wszystko coraz bardziej je się podobało! Dziewczyna czuła,pajęczyny na swoim ciele. Jej ciało zaczęły pokrywać czarne nici,po chwili zamieniając się w krótką,koktajlową sukienkę. Jej czerń,była głęboka. Jakby zaglądało się w pustkę. Jej włosy ułożyły się w kok,a na nim zawisł czarny kapelusz,stylizowany na lata 80. Z kapelusika,wydobyła się czarna siateczka,jak u wdowy na pogrzebie. Jej kryształ! Jej onuks śmierci! Jej rewolucja! Ukradkiem spojrzała na Larę. Ku zaskoczeniu wszystkich,jej tors zaczął pokrywać się szronem. Jej suknia,jak sprzed kilku dni! Lara znowu była lodową królową! U sufitu pajęczyny zaczęły tworzyć zamek. Taki sam,jak podczas wkładania szafiru. Pusta i wyrachowana jak żniwiarz. Kamień zaczął drżeć. Kryształ,powoli zaczął wysuwać się z rąk Victorii. Jak Lara,Victoria nie dokończyła mowy,a mimo to klejnot wysunął się z rąk dziewczyny i wolnym torem,zaczął lecieć w kierunku wgłębienia. Klejnot j nie zamienił się kolorami z wgłębieniem. Ten kamień podobnie jak szafir zachowywał się dziwnie i inaczej od reszty. Włosy Victorii,te które nie zostały spięte w kok,zaczęły dłużej rosnąć. pojedyńcze kosmyki,stały się bardziej kręcone. Po szybkim torze, onyks już ustawiony wcześniej w pozycji pionowej,wsunął się we wgłębienie. Przez pomieszczenie przetoczyło się zimno i mgła! Wszyscy poczuli się jakby byli...martwi! Jednak uczucie śmierci przeminęło z wiatrem. Victoria czuła się jak królowa! Jak władczyni! Jak...Judge?!Victoria,podczas tego zdarzenia,które trwało jakby mniej niż sekunda,usłyszała krótkie: "Winna". To sen? Kto to powiedział? Kamień nie przestał tak intensywnie świecić jak,poprzedniczki. Wszyscy usłyszeli,cichy "klik". Kłódka. Ostatnia kłódka! Pajęczyny rozmyły się. Pająki zamieniły się w kałuże wody. Zamek u sufitu osunął się i miękko,ze względu na wykonanie spadł na ziemię i zamienił w wodę. Szkatuła zaczęła drżeć. Wszyscy czekali w skupieniu i napięciu. Po chwili kamienie zaczęły świecić w takiej kolejności,jak były wkładane. Rubin Ognia Nikki. Topaz Pioruna Melody. Bursztyn słońca Rei. Szmaragd morza Shadigi. Ametyst wiatru Mariki. Tylko szafir lodu Lary i onyks śmierci Victorii nie świeciły. Szkatuła uległa otwarciu. Z jej wnętrza wydobyła się czarno-niebieska (nie. Nie biało-złota,czarno niebieska xD) mgła. Najpierw podleciała do Lary i jakby krzyknęła do niej "Winna",lecz głośniej i tym razem usłyszały to wszystkie. Po chwili mgiełka podleciała do Victorii i uczyniła to samo. Na rękach Victorii i Lary pojawiła się...krew!
-"To krew,osób które macie na sumieniu"-zaczęła jakby mówić dalej-"Krew,która teraz chce odpokutować!"-wszyscy wyczuli w tym głosie jakby nutę...każdego zabitego! Co się tu działo? Mgła schowała się do szkatuły. Lara podeszła do Victorii.
-A więc...to WY byłyście zabójczyniami?!-Krzyknęła zszokowana Rei,choć to je najbardziej podejrzewała.
-Gratki za inteligencję!-zaklaskała ironicznie Victoria-Otóż,macie okazję przes sobą powitać osobę,która zamordowała zarówno ludzi,podczas drugiej,jak i trzeciej masakry! Jam jest Victoria! Po dwudziestu latach myślałam,że nikt nie będzie grzebał w tym temacie. Śledztwo zostąło oficjalnie zakończone! Ale oczywiście,WY! Musiałyście mnie odnaleźć. Więc proszę! Lecz nie jestem tu sama. Sisotrzyczko,może im się przedstawisz?
-Witam!-ukłoniła się Lara-Lara,sprawczyni pierwszej masakry. Bardzo mi miło!-Uśmiechnęła się złowieszczo.-
-Zimna i wyrachowana jak lód. Wdzięczna i sroga jak zima. Ciepła i opiekuńcza jak szron,Lara,pani zimy-Przedstawiła siostrę Victoria.
-Głęboka i przerażająca jak śmierć. Pusta i wyrachowana jak żniwiarz. Złośliwa i niedoceniona jak szkielet. Victoria,pani śmierci!-wyrecytowała Lara.
-Taniec czas zacząć... -Powiedziały równocześnie i głęboko się zaśmiały.
-Ale...przecież ty nie żyjesz?!-krzyknęła zszokowana Nikki.
-Bynajmniej! Uratowałam jej życie,po tym jak skoczyła do morza. Gdyby nie ja,straciłaby życie!-objęła siostrę Victoria.
-Dlaczego to wciąż robicie?!-krzyczała Marika.
-Siostry trzymają się razem,prawda?-Uśmiechnęła się srebrnowłosa-A teraz...czas na rewanż!-to powiedziała,po czym podrzuciła do góry przeźroczystą narzutę.-Ale nie jesteśmy same,spokojnie...głos który nas śledził. Juliet,proszę!-do pomieszczenia wszedł blondyn o silnej budowie ciała.
-Juliet!-pomocnik Victorii od drugiej edycji masakry. Bardzo mi miło-ukłonił się.
-Aż do teraz. Musimy wyrównać rachunki. Myślałeś,że się nie dowiemy?-chwyciła za gardło chłopaka,Victoria.
-Ależ...proszę...pani!-łapczywie chełtał powietrze.
-Myślałeś, że nie dowiemy się,że to ty stworzyłeś szkatułę,by nas zdradzić? Śmieć!-krzyknęła kasztanowłosa i rzuciła chłopakiem o ziemię. Lara przycisnęła mu butem twarz.
-Nie lubię,gdy ktoś współpracuje z moimi wrogami. A tymbardziej,gdy ktoś zdradza moją siostrę!-srebrnowłosa luźno trzymała nóż,aż upuściła go na ziemię. Chłopak zakrztusił się krwią.
-Głupi warchlak!-kopnęła martwe ciało Victoria,po czym wyjęła z ciała martwego nóż.-Teraz wasza kolej!-skierowała narzędzie w kierunku dziewczyn.
-Nie,nie!-Shadiga cofnęła się. Rei przez przypadek kopnęła Dziwidło. Roślina natychmiast wyczuła krew. Świeże mięso... Gdzie ono jest? Roślina wydłużyła łodygę i rzuciła się w oka mgnieniu na Larę chwytając ją za nadgarstki i kostki.
-C...co ty robisz,głupi badylu?-krzyczała. Kwiat wciągał ją do siebie,lecz dziewczyna skutecznie się opierała. Swoje ręce i nogi,miała już we wnętrzu liścia.
-Puść ją!-Rzuciła się na kwiat Victoria,lecz poraził ją odór,który kwiat momentalnie wydzielił jej w twarz. Kwiat zaczał....pożerać Larę! Zaczął wytwarzać rozkładacz,jakby był muchołówkę,i wciągnął Larę,która cały czas krzyczała.
-Myślicie,że to od tego serum mutującego,które mu podałam>?-zapytała wpatrzona w sytuację Marika. Wszystkie oczy z wielkim zdziwieniem popatrzyły w jej stronę.
-Puść! Pu..szcza...aj!-krzyki Lary były przerywane przez płacz bólu. Była żywcem zjadana!
-Oddaj!-Victoria zaczęła ciąć kwiat,lecz ten,wytrącił jej nóż z ręki.
-Nieee!-Krzyknęła Lara,po czym soki,zaczęły żreć jej tułów i głowę. Dziewczyna byla martwa.
-Nie!-płakała Victoria-Nie teraz! Nie teraz,kiedy cię odzyskałam! Siostrzyczko!-Dziewczyna dobyła nóż i jednym ruchem odcięła kwiatostan,od korzeni,przecinając łodygę. Kwiat otworzył się i wylał zawartość kwasu,wśród którego prześwitlała się krew,kwasy żołądkowe i niestrawione jeszcze wnętrzności Lary,w tym...jej czaszka.-To twoja wina!-wskazała na Marikę i rzuciła się na nią z nożem- To ty wychodowałaś to gówno! To przez ciebie,ten badyl,zeżarł mi siostrę!-Czarnowłosa uchyliła się przed narzędziem.
-Teraz...czas na zemstę!-Dziewczyna wyjęła z kieszeni fiolkę-Znalazłam to w laboratorium. Ciekawe,cóż to może być? Och,musimy uważać,bo to jest łatwopalne!-po czym ze śmiechem upuściła fiolkę na ziemię. Z kieszeni wyjęła zapałki.
-Nie Victoria! Nie rób tego!-Krzykneła Shadiga rzucając się na kasztanowłosą,lecz zabójczyni już zdążyła wypuścić płomyk na ziemię. Cała podłoga momentalnie się zapaliła,a Victoria ze śmiechem,ubrudzona krwią wybiegła z pokoju,chwytając jeszcze czaszkę Lary.
-Zdychajcie!-rzuciła na odchodne,po czym wykonała telefon. Dziewczyny nie słyszały z kim rozmawia.
-Co robimy?-pytała przestraszona Nikki.
-Nie mamy co prawda gaśnicy,ale możemy użyć innych rzeczy do ugaszenia ognia!-powiedziała ReiFujioka-Problem tylko z tym,że mamy do czynienia z kilkoma rodzajami ognia...
CDN...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JoshAuramera dnia Śro 20:26, 11 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
JoshAuramera
Czarodziejka sprawiedliwości
Dołączył: 28 Mar 2014
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Całowanie
|
Wysłany: Śro 20:09, 11 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Finał!
Waszym pierwszym zadaniem będzie ugaszenie ognia. Jednak macie do czynienia z jego kilkoma rodzajami. Musicie połączyć środek (lub środki!) gaśniczy z płomieniem.
Płomienie:
Zwykły płomień
Płomień na przewodach.
Ogień na plamie benzyny
Ogień na plamie oleju
Ogień na słomie
Ogień na łóżku
Płomień na dziwidle
Ogień przy spróchniałym drewnie
Środki Gaśnicze:
Koc gaśniczy
Tłumica
Gaśnica
Wyłącznik prądu
Woda
Hydrant
Woda
Koc gaśniczy
Przydeptanie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JoshAuramera dnia Śro 20:36, 11 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Victoria
Czarodziejka Chaosu
Dołączył: 29 Mar 2014
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Góra Kalwaria
|
Wysłany: Śro 20:10, 11 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Siostrzyczko! ;_; xD Nie daruję wam! Czas na zabijanie!
Jak już wygram:Na pogrzeb kupić wam tulipany,czy może róże?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marika~z~Arendelle
Nowa czarodziejka
Dołączył: 07 Lis 2014
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Poznania
|
Wysłany: Śro 20:24, 11 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
To o to chodziło z tym "Dzięki tobie,gra będzie łatwiejsza"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ReiFujioka
Wiedźma
Dołączył: 07 Lis 2014
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 20:27, 11 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Janiemogę, czemu głosowaliście na Melody?! ;_; Vic, wiedz, że chciałam wtedy, żebyś zginęła xD [to chyba nie powód do dumy, ale no, wiadomo, że chodzi o grę >.>]
Josh, o co chodzi z tym "ogniem z drugoej strony"? .-.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lara
Czarodziejka
Dołączył: 07 Lis 2014
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:40, 11 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
O nie, nie, nie, nie!
Zjedzona przez głupi kwiatek? Taka śmierć? Ten badyl czymś mi śmierdział od początku, no ale żeby tak...żywcem mnie pogryźć? To nieapetyczne :/. Ostrzegam, jak ktoś będzie próbował pić z mojej czaszki (ludzie są dziwni) to nawiedzę go w koszmarach . No bo to dziwne, po co ci moja czaszka, Vicc??
Siostrzyczko pomścij mnie, a tak wgl, ładny strój.
Jak rozumiem, to mój ostatni post w Judge, więc żegnajcie .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shadiga
Wiedźma
Dołączył: 29 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 21:11, 11 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Że Vic to zabójca, to się spodziewałam, ale Lara? Serio? A ja Ci ufałam .
Tak serio to chyba lubię tą roślinkę ^^
Mamy kilka prób na te ognie, czy jak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par HEDONISM
|
|