"Judge 4:Back to hell"-Gra złożona

Shadiga

Dzisiaj raport?

JoshAuramera

Raport:Dzień jedenasty
-Czy odkryłeś już tajemnicę szkatuły?-zapytała postać wchodząca pomieszczenia.
-Jeszcze nie! Nie mam w ogóle pojęcia skąd się tu wzięła i kto ją podrzucił!-Zagrzmiała osoba pytająca.
-Ha,ha! Siostrzyczko,czyżbyś zaczynała wątpić w naszego kochanego ....-Do pomieszczenia weszła druga postać.
-Zamknij się! Nie widzisz,że przeszkadzasz?-krzyknęła kobieta.
-Oj,ojoj! Bez takich! Kryzys wieku średniego? Wiesz...czterdzieści lat robi swoje!-zakpiła postać.
-Zamknij się! Chyba zapominasz,kto uratował Cię ze szponów morza! Gdyby nie ja, można by było Ci już kupować kwiaty na grób!
-Już,sza! Lepiej powiedzcie mi co z tą szkatułą! Mam pozwolić,aby dalej znajdowali kamienie? .... Kamery!-pstryknęła postać palcami o podeszła do osoby przy kontrolerze.-Świetnie! Wszyscy śpią! Można wrócić na stanowiska!
*
-Rei,możesz pomóc mi usunąć,gruzy sprzed wejścia?-zapytała szukająca czegoś Lara. Wszyscy prócz Mariki i Nikki,przebywali w pokoju Niki i przeczesywali go,w poszukiwaniu jakiejkolwiek wskazówki.
-Nie zapominajcie obiboki,że nadal prowadzimy śledztwo! Wiemy już wystarczająco dużo o dwóch pierwszych masakrach! Musimy jeszcze ogarnąć trzecią. Skoro ten pokój był ukryty od reszty,musi coś skrywać!-Powiedziała wchodząca Rei,popijając truskawkowego shake'a ,zrobionego z zapasów na strychu-Mel,znalazłaś coś?
-Tak! Odkryłam,że w ścianie na dziewiątce jest pusta przestrzeń! Coś jest za tą ścianą! Jest to pokój dosyć duży,ponieważ opukałam ściany hollu III i przedsionka naszych pokojów! Są puste! Jednak,nie wiem zupełnie jak do tego pokoju się dostać! Wiertarki są za słabe,na przewiercenie tego typu kamienia!-powiedziała przejęta Melody.
-Wiecie,ja też zastanawiam się...-zaczęła Shadiga-...do czego potrzebny nam jest ten posąg?-wskazała na posąg,stojący pod pochodnią w pokoju Rei i Melody. Posąg przypominał wielką kolumnę,na której siedział sobie spokojnie rzygacz,ze skzydłami uniesionymi do góry. Figura była pozbawiona głowy,przez co była niekompletna.
-Nie mam pojęcia,ale skoro jego części są rozrzucone po domu,zapewne do czegoś nam się przyda. Jak nie dziś to jutro! O ile dożyjemy!-Dokończyła Victoria.-Musimy znaleźć jeszcze głowę,a później spróbujemy znaleźć jakieś zastosowanie dla niego.
-Spójrzcie!-wskazała Lara,na łopatę,na której wynosiła gruz z pokoju. W szczelinach,pomiędzy kamieniami,prześwitywało,silne cyjanowe światło. Srebrnowłosa,odrzuciła kamienie ze szpadla,i pochwyciła w rękę znalezisko.
-Szafir!-szepnęła Melody-Kolejny kamień! Idziemy po Marikę?-zaproponowała.
-Idźcie,ja z Shadigą zostaniemy i dokończymy przeszukiwanie-uśmiechnęła się lekko Rei. Widać,że przestała ją już bawić zabawa z "magicznymi kamykami". Dziewczyny wróciły do pracy ze szpadami
*
-Macie niezłe tempo!-Marika była pod wrażeniem-Jak tak dalej pójdzie,to trzynastego dnia,szkatuła się otworzy! Jeden kamień na jeden dzień! Trochę za szybko to leci! Pamiętam,w jakim byłam szoku,kiedy Nikki aktywowała pierwszy kamień-zaśmiała się na samo wspomnienie czarnowłosa.-Okej!-wyjęła spod łóżka fioletową szkatułę,pozłacaną,lecz złocenia nie świeciły już takim blaskiem jak podczas znalezienia jej. Na fioletowej ścianie,wkute były cztery już kryształy. Rubin-kamień płomienia,świecił z płomiennym żarem,na szkarłatny kolor. Obok niego wkuty był szmaragd-kamień morza,na który widok,obserwującego otaczała cisza i skupienie. Jego miętowa poświata,była bardzo łagodna dla oka. Na lewej ścianie,cytrynową poświatą świecił bursztyn-kamień słońca,po którego zobaczeniu oglądający doznawał uczucia ciepła i zrozumienia.Obok niego,można było dostrzec wgłębienie,świecące lawendową poświatą. Na prawej ścianie,czekało wgłębienie świecące na lazurowo. Te,które zaraz miało stać się wypełnione,a obok niego spokojnie już leżał topaz-klejnot pioruna,w środku którego widać było jakby burzę,na czerwonej plamie Jowisza. Spojrzenie na ten kryształ,powodowało mały ból w klatce piersiowej,choć już nie tak duży,jak podczas aktywowania topazu. Na wieku szkatuły,znajdowało się wgłębienie na kolejny kamień,którego miejsce przyszłego spoczynku nie świeciło. Wydobywał się z niego czarny jak smoła,gęsty dym,rozchodzący się na całe wieko,lecz jaśniejące wraz z położeniem względem długości od wglębienia. Klejnot,który miał się tu pojawić. Klejnot,którego tak bała się z niewiadomych przyczyn Victoria. Jaki to wszystko miało sens? Samo spojrzenie na wgłębienie,przygnębiało,otumaniało. Wprawiało w stan hibernacji,a dłuższe spojrzenie powodowało śmierć kliniczną. Przekonała się o tym już Marika,która jednak nikomu o tej sytuacji nie powiedziała.
-Lara,tak?-zapytała Marika i ruchem ręki przywołała srebrnowłosą. Lara już przyzwyczajona do tego typu widowisk,podeszła bezszelestnie z gracją i wdziękiem do szkatuły i ruchem ręki odganiła Marikę. Rozchyliła ręce,lecz nie wyciągnęła ich jak poprzedniczki. Zaczęła odmawiać:
-Jam jest wysłanniczka Diosa. Boski mróz,składa Ci w ofierze,Szafir Neptuna,na znak pojednania i przyniesienia światu rewolucji. Przyjmij ten dar i pokaż,co skrywasz w swym wnętrzu,o Diosie!-Lara się wzdrygła. Po całym pokoju przeszło przeraźliwe zimno,powodując gęsią skórkę u obserwujących,zaś sama Lara czuła kłucie,jakby soplem lodu,ale...było to dla niej przyjemne! Zimna jak lód... Ukradkiem zerknęła na kąty sufitu. Pokrywał je śnieg,natomiast podłoga skąpana była w szronie. Poświata w kolorze lazuru,kierując się na sufit,zaczęła tworzyć na nim lodowy zamek. Ostre jak brzytwa,dachy baszt zimowego zamku,odbijały światło,jakby chciały zademonstrować swoją siłę i groźbę. Kamień zaczął drżeć. Kryształ,powoli zaczął wysuwać się z rąk Lary. Mimo iż nie dokończyła mowy aktywacji Szafir wysunął się z rąk srebrnowłoseji i wolnym torem,zaczął lecieć w kierunku wgłębienia. Klejnot jednak nie zamienił się kolorami z wgłębieniem, co wywołało lekkie zdziwienie u wszystkich. Ten kamień zachowywał się dziwnie i inaczej od reszty. Włosy Lary,zaczęły wypadać,ale,tylko do wysokości ramion. Jakby końcówki,chciały oderwać się od cebulek. Szron,obiegł dziewczynę i "uszył" jej z siebie suknię,która,po krókiej chwili w dotyku przypominała jedwab. Była lekka,ale długa,co powodowało poczucie królowej. Po szybkim,jak na poprzednie klejnoty torze,szafir już ustawiony wcześniej w pozycji pionowej,wsunął się we wgłębienie. Przez pomieszczenie przetoczył się wiatr i silne uczucie,jakby wszyscy byli bryłami lodu. Lara najmocniej odczuła te emocje,lecz mimo,że dla reszty było to uczucie bynajmniej przyjemne,to jej sprawiało uczucie królowej i potęgi. W końcu się doczekała swojej ceremonii! I to w jakiej formie! Wiedziała już,czym tak bardzo zachwycały się jej poprzedniczki,lecz to co ona sama przeżyła,nie może się równać z innymi! Szafir,wsunął się w szparę. Lara,podczas tego zdarzenia,które trwało jakby mniej niż sekunda,usłyszała krótkie: "Winna". Czy jej się zdawało? Kamień nie przestał tak intensywnie świecić jak,poprzedniczki. Wszyscy usłyszeli,cichy "klik". Kolejna kłódka. Śnieg stopniał. Szron rozmył się po ścianie. Lód zaczął topnieć u podstawy. W końcu lodowy zamek zaczął osuwać się z sufitu.
-Uwaga!-jedyne na co zdobyła się Lara i rzuciła się na koleżanki i wypychając ich razem wypadły poza próg pokoju. Zamek spadł na ziemię,roztrzaskując się na miliony,małych kawałków,które zaczęły topnieć,nie pozostawiając po sobie śladu nawet w postaci małej kałuży.
-Wow! Co to było?-Melody złapała się za głowę-Co to za strój?-zapytała wskazując na Larę.
-Ja...nie wiem!-Srebrnowłosa podniosła ręce i przejechała palcami po włosach. Najdłuższe końcówki nie dosięgały jej jak wcześniej,do łydek,lecz już tylko do barków. Dziewczyna trochę posmutniała. Lubiła włosy,choć przyznawała,że teraz było jej o wiele wygodniej. Jej wielka,obszerna,acz delikatna suknia wzbudzała w niej uczucie piękna,a prześwitująca chusta,zaczepiona u bioder,błyszczała w świetle topniejącego lodu.
-No,no! Nieźle Elsa!-zaśmiała się Nikki.
-Kto?-zapytała Lara.
-Nie oglądałaś tego filmu?-nie dowierzała Victoria-To był wielki hit,jakieś osiem,dziewięć lat temu!-wskazała palcem.
-Po prostu:Jesteś królową lodu!-uśmiechnęła się Marika,do koleżanki.

Zimna i wyrachowana jak lód. Wdzięczna i sroga jak zima. Ciepła i opiekuńcza jak szron. Głęboka i przerażająca jak śmierć. Pusta i wyrachowana jak żniwiarz. Złośliwa i niedoceniona jak szkielet. Taniec czas zacząć...

CDN...

JoshAuramera

ReiFujioka po przeszukaniu znalazła:
Beczka na strychu:Nic
Beczka na strychu:Nic
Beczka na strychu:Nic

Marika~z~Arendelle po przeszukaniu znalazła:
Łóżko w pokoju Niki:12/12 części posągu
Kufer w pokoju Niki:Nic

Shadiga po przeszukaniu znalazła:
Regał w Archiwum III:Nic
Regał w Archiwum III:Nic
Regał w Archiwum III:Nic

Melody po przeszukaniu znalazła:
Regał w Archiwum III:Nic
Regał w Archiwum III:Nic
Regał w Archiwum III:Nic

Nikki Reaper po przeszukaniu znalazła:
Skrzynia w pokoju Niki:Nic

Lara po przeszukaniu znalazła:
Skrzynia na strychu:Nic
Skrzynia na strychu:Wiertarka

Marika znajdując ostatnią częśc posągu,przykłada go do platformy w Hollu III. Platforma i jej uaktywnienie odkrywa nowe pomieszczenie:Składzik! To to pomieszczenie w raporcie,wykryła Melody

Do przeszukania zostało:
Cztery skrzynie w składziku
Kufer w składziku
Krzesło w składziku
Pochodnia w składziku
Krzesło na strychu
Ściana na strychu do opukania
Ściana w pokoju Victorii do opukania

ReiFujioka

Magia, Frozen, OOBE... Czego w tych raportach nie ma? xD
Przeszukuję pochodnię w Składziku i opukuję ścianę u Vic i na Strychu.

Victoria

Mi tam brakuje tego fanserwisu,z początku edycji. Tych macanek,aluzji,sprośności... A teraz to tylko sama powaga ;_; xD Jeszcze dwa klejnoty *-* Nie mogę się doczekać,co się stanie,kiedy już uzbieramy wszystkie kamienie i szkatułka się otworzy.

Marika~z~Arendelle

Zazdroszczę Larze *o* Moja kochana Kraina Lodu i kochana Elsa <3 Jejku, poznam Else ^u^

Marika~z~Arendelle

ReiFujioka

Mi się widzi, że ten, kto włoży ostatni klejnot, umrze .-. Udusi się w czasie wkładania klejnotu do szkatuły :3 Nie wiem, czemu, ale od razu jak przeczytałam o kolorze smoły właśnie to sobie wyobraziłam .-.
Tak, możecie się już bać o stan mojego umysłu ;---;

ReiFujioka

Dobra, ale na temat gry - albo Len zmartwychwstał, albo rzeczywiście mamy osobę z zewnątrz, a w takim razie to Josh albo Juliet. No bo w raporcie jest koleś. I chociaż naprawdę skłaniam się w stronę odżycia Lena, to jednak miał być ktoś 'nie od nas''. Prędziej Juliet, bo grał już w Judge. A poza tym Josh zabronił głosowania na niego podczas wybierania mordercy, więc no...
To by było na tyle, miałam potrzebę napisania tego xD

Lara

Aaa jestem Elsą Surprised

Lubię ten kamień, nawet automatycznego fryzjera załatwia. Choć to ,,pusta i wyrachowana jak żniwiarz'' trochę mnie niepokoi xD Czyżby nowy zawód dla mnie?
Przeszukuję kufer w składziku.

Victoria

Chcę przeszukać trzy skrzynie w składziku :3

Shadiga

No, no, Lara gratki zostania Elsą xD
My na pewno powinniśmy otwierać tą szkatułkę? Może to jest pułapka? Chociaż w sumie... no nie wiem, pożyjemy (lub zginiemy xD) zobaczymy.

Chcę przeszukać skrzynię w składziku, krzesło na strychu i krzesło w składziku.
Jest coś jeszcze tak w ogóle do znalezienia?

Lara

Ciekawe czy ktoś jeszcze się zmieni...Może teraz w coś ognistego, skoro był już lód? Very Happy

JoshAuramera

ReiFujioka po przeszukaniu znalazła:
Pochodnia w składziku:Wiertarka

Po opukaniu ściany na strychu Rei wyczuła pustą przestrzeń! Coś tam jest! Gdyby tylko mogłaby się tam dostać...
(Ale,że już wszystko zostało oszukane,postanowiłem nagiąć zasady i dać ci wiertarkę xD)

Lara po przeszukaniu znalazła:
Kufer w składziku:Kulki wchłaniające 1/2

Victoria po przeszukaniu znalazła:
Skrzynia w składziku:Nic
Skrzynia w składziku:Nic
Skrzynia w składziku:Nic

Shadiga po przeszukaniu znalazła:
Skrzynia w składziku:Nic
Krzesło na strychu:Kulki wchłaniające 2/2
Krzesło w składziku:2/5 części o III edycji Judge

Na razie nie ma już nic do przeszukania Mad

ReiFujioka

To ja poproszę o przewiercenie ściany ^^
Tak w ogóle, to wow!, jak na razie wszystko obszukane, gratki dla nas xD