"Judge 4:Back to hell"-Gra złożona

Lara

Chcę opukać ściany w Hollu V i VI.
To w takim razie tylko w VI Wink

ReiFujioka

Chcę opukać ścianę w pokoju moim i Mel i przeszukać dwa (słownie: dwa) regały w Archiwum :3

JoshAuramera

Raport:Dzień dziewiąty
Była blisko! Niebezpiecznie blisko! Rei,szybkimi krokami,kierowała szablę,w kierunku Shadigi. Granatowłosa odskoczyła,po czym odwdzięczyła się,takim samym atakiem. Blisko...za blisko! Rei,niedługo ją dosięgnie! Musi,coś zrobić! Nie może zostać pokonana! Porażka równa się ze śmiercią. Śmiercią ze wstydu...
-Hai!-wstała ze skrzyni Lara,przecinając ręką na znak końca pojedynku.-Wygrała Rei!-dziewczyna podniosła rękę Rei,na znak jej zwycięstwa.
-Nie!-Melody rzuciła do góry swoim biletem!-Shadiga! Przez ciebie przegraliśmy naszą porcję jedzenia!-po czym z Lenem i Mariką,rozpaczeni rzucili się w kierunku dziewczyny,zalewając się łzami,spodowanymi świadomością,przyszłej głodówki.
-Oddawać fasolkę,rauz!-oczy Victorii się zaświeciły-wyżerka do końca życia,weee!-po czym przybiła piątkę Nikki-Gratulacje Rei!
-Postawiłam na ciebie wszystko ty durna pało,a przez ciebie czeka mnie głodówka!-histeryzowała Marika.
-Prz...przepraszam!-Shadiga próbowała uspokoić swoich kibiców.
-Przepraszasz?!-Oburzył się Len. Te słowa,spowodowały u całej trójki emocje jak wybuch wulkanu i cała trójka poczęła ją gonić,gdy ta zaczęła uciekać na górne piętro.
-Ha,ha!-zaśmiała się teatralnie Nikki i wykonała charakterystyczny znak dwóch palców-Frajerzy,wiedziałam na kogo postawić! Brawo Rei!
-Gdzie uczyłaś się fechtunku?-Lara była pod wrażeniem zdolności koleżanki w szermierce.
-Ojciec miał bzika na punkcie średniowiecza. Chciał zrobić z syna rycerza. A,że nie miał syna...zrobił to ze mną!-zaśmiała sie.-Dobra,lepiej odłóżmy te stroje i miecze do kufrów! Shad! Chodź tu!-krzyknęła do dziewczyny i otowrzyła kufer. Zdjęła strój do fechtunku i ułożyła go w skrzyni. W kieszeni górnej części stroju zauważyła dziwne wypuklenie. "A to co?"-pomyślała i wyjęła z kieszeni obiekt. Pokój wypełnił się w żółtej poświacie. Rei odwróciła się do Victorii,Lary i Nikki.\
-Mam!-uśmiechnęła się.
*
-A gdzie reszta?-zapytała wchodząca do pokoju Victoria.
-Byłam po nich! Cała trójka siedzi na podłodze,pod pokojem Shadigi i dobijają się do jej drzwi! Biedaczka,ma przekichane!-zaśmiała się Rei.
*
-Długo jeszcze będziecie tak tu siedzieć?-zapytała zza drzwi Shadiga.
-Tak!-krzyknęła Melody. Po ich stronie,słychać było dźwięk przeładowania.
-Jeso...-Shadiga oparła się plecami o drzwi.
*
-Gdzie ona ma tą szkatułkę?-Victoria zaciekle przeszukiwała pokój.
-Pod łóżkiem-Lara już wyraźnie się nudziła.
-Przesz szukam za łóżkiem!-denerwowała się kasztanowłosa.
-POD łóżkiem,nie ZA łóżkiem!-Nikki nie mogła powstrzymać śmiechu.
-Przecież wiem!-Victoria zrobiła obruszoną minę i wyjęła szkatułkę.-No,Rei! CHodź tu!-Lecz gdy Rei podeszła i otworzyła ręce,szkatułka poraziła czarnymi iskrami Victorię-Ajj!-zawyła z bólu.
-Vic!-Krzyknęła Lara,lecz chwytając szkatułkę,sama zawiła się z bólu. Szkatuła upadła na ziemię. Dziewczyny jeszcze lekko zaszokowane chórem powiedziały:
-Pójdźcie po Marikę!-Nikki natychmiast zareagowała i pobiegła po dziewczynę,na górę.
-Marika!-krzyknęła-Jesteś potrzebna!-Po czym nie patrząc na jakąkolwiek reakcję,pochwyciła czarnowłosą i poprowadziła ją do jej pokoju.
-Marika!-Krzyknęła na widok koleżanki Victoria.
-Co wam się stało?-zapytała wchodząca do pomieszczenia Melody.
-Poraziła nas szkatuła!-Lara złapała się za rękę.-Z niewiadomych powodów,tylko ty możesz jej dotykać!
-Tylko...ja?-Marika chwyciła się kurczowo za pierś,po czym podeszła do szkatuły i podniosła ją-A więc...do dzieła! Która z was ma kryształ tym razem?-dziewczyna się zająknęła. Myśl,że to ona ma siłę,by "kierować" szkatułą,przerażała ją,ale również i podniecała.
-Ja!-podniosła rękę ReiFujioka,po czym nieśmiało zbliżyła się do szkatułki,położonej już tradycyjnie na etażerce. Dziewczyna,kontynuując tradycję,otworzyła ręce i wyciągnęła je ku obiektowi. Pokój wypełnił się w słońcu bursztynu,która lśniącym blaskiem,oślepiał widzów,tego zjawiska. Żółte światło,pieściło cieple skórę Rei. Krókowłosa podeszła bliżej do szkatułki i dalej wyciągnęła rękę,na której Drżeć zaczął już bursztyn Jedno z wgłębień,jak poprzednio na lewej stronie szkatuły, również zaczęło lśnić w kolorze cytryny. Rei wzięła głęboki oddech. Nie mogła powstrzymać kołatania serca. Brunatne kamyczki w bursztynie zaczęły zmieniać barwę na ujednoliconą do kamienia wraz z kolejnymi słowami swojej właścicielki:
-Jam jest wysłanniczka Diosa. Boskie słońce,składa Ci w ofierze,Bursztyn Urana,na znak pojednania i przyniesienia światu rewolucji. Przyjmij ten dar i pokaż,co skrywasz w swym wnętrzu,o Diosie!-Rei mówiła z drżącym głosem i zdenerwowaniem.Zamiast rozluźnić uścisk dłoni,dalej kurczowo chwytała kamień,przez to,ten pomimo drżenia,nadal nie zawisał w powietrzu.
-Puść go!-powiedziała w miarę głośno,ale też nie za głośno Nikki.
-N..nie! Ja...ja się boję!-powiedziała,po czym cały rytuał zakończył się. kamień przestał drżeć a szkatuła przestała lśnić.
-Uspokój się! Spróbuj jeszcze raz!-przekonywała Lara-chcesz zginąć?
-N...nie! Oczywiście,że nie!
-A więc na co czekasz?-dziewczyna ponownie wyciągnęła kamień i powtórzyła słowa.Kamień zaczął drżeć,po czym powoli zaczął się unosić i lecieć w kierunku swojego wgłębienia. Wsuwając się we wgłębienie,obserwatorzy wydarzenia tym razem poczuli Słoneczne ciepło,delikatne i subtelne,jednak bardzo przyjemne. Najbardziej uczucie odczuwała Rei. Dziewczyna się rozluźniła i uspokoiła. Spokój ten jednak ustał,gdy tej,przed oczami stanęły dziwne obrazy. Śmierć,próa zabójstwa,śmiech-Rei zabolała głowa-"To..to ja! Ja..przypominam sobie!"-po czym przestała skupiać się na bursztynie lecącym do otworu w szkatule.Kamień,przestał świecić,gdy już ustał w swoim miejscu. Ponownie wszyscy usłyszeli "klik". Kolejna kłódka została otworzona. Słońce pieszczące obserwatorów ustało. Rei doznała olśnienia.
-Ja...ja sobie przypominam!-powiedziała zwracając się do wszystkich -Melody! Przepraszam!-po czym chwyciła dziewczynę najmocniej jak mogła. Z jej oczu zaczęły lecieć łzy. Jak mogła? Jak mogła zrobić coś tak potwornego? Jakim cudem obraz sprzed dwóch dni,tak łatwo dał się wymazać z jej pamięci? Dziewczyna nie chciała o tym myśleć. Rozluźniła uścisk. Wszyscy stali jak porażeni,pod wpływem chwili. Rei spojrzała na szkatułę i na kryształy. Rubin,Topaz i Bursztyn. Trzy z siedmiu wgłębień zostały zagłębione.
-Jeszcze cztery-powiedziała cicho Victoria-Czy...zastanawialiście się,co się stanie,gdy szkatuła już się otworzy?-Odpowiedziała jej cisza.

JoshAuramera

ReiFujioka

Shadiga

ReiFujioka

Pfffy, Josh i tak znajdzie sposób, żeby ci ją odebrać jakimś tajemniczym przedmiotem .-.
Tak, jestem co do tego uprzedzona xD

JoshAuramera

Victoria po przeszukaniu znalazła:
Regał w archiwum:Nic
Regał w archiwum:Nic

Lara i Victoria Po opukaniu ścian nic nie znalazły

ReiFujioka po przeszukaniu znalazła:
Regał w Archiwum:Szmaragd
Regał w Archiwum:10/12 części posągu

Po opukaniu ściany ReiFujioka wyczuła pustą przestrzeń. Teraz musi się tam tylko dostać wywiercając ścinę (potrzeba wiertarki)

A ja tylko Shadidze 3 raz przypominam:Masz do wykorzystania informacje o Judge II i wiertarkę do wywiercenia ściany w Archiwum!

Shadiga

Serio trzeci? A nie drugi czasem? Dobra, poproszę o przeczytanie infor. o judge II i chcę wywiercić ścianę w archiwum Wink

ReiFujioka

Chcę przeszukać 3 regały w Archiwum, jeśli już nie zostały przeszukane, bo nie chce mi się sprawdzać xD

Victoria

Ja bym poprosiła skrzynię w pokoju Shadigi,biurko i krzesło w archiwum do przeszukania :3

Shadiga:Nie podobasz mi się :/ Grasz w inny sposób niż poprzednio i wiele rzeczy nie kumasz. Czy ktoś cię nie podmienił na inny model? xD

ReiFujioka

Tak naprawdę to Josh gra kontem Shadigi i zabija nas wszystkich.
No co, w końcu były podejrzenia, że to 'ktoś z zewnątrz' xD

Lara

Była informacja o Judge I albo III?

Melody

Była o I ale podobno wszystko co było do powiedzenia zostało powiedziane x3 Chcę przeszukać trzy regały w archiwum! :3

Shadiga