"Bóg"-Gra złożona

ReiFujioka

Może i jest trudniej, ale... Josh, ten tekst brzmi super! XD

Shadiga

Niee no teraz to już jest nie do zrozumienia... w ogóle...
Przynajmniej już dwie osoby zdjęły maski ^^

Nuteshi

Zgodzę się z ReiFujioka, tekst świetny Very Happy

Ale ej, kurczę, nie wystarczy Ci, że zagadki JUŻ są trudne? XD
Moje przemyślenia są na ogół strasznie głupie i bezsensowne, ale czytając fragment o "ciele-mieście" przyszły mi do głowy coś w stylu człowieka będącego światem, świata będącego człowiekiem. No bo w sumie jedna istota dla świata znaczy niewiele, z drugiej jednak strony świat składa się właśnie z miliardów takich istot. A człowiek jest zwierzęciem mającym nad nim największą władzę. Organy-miasto... Cóż, zarówno bez organów, jak i bez osad, miejsca do schronienia nasze szanse życia byłyby niemal zerowe... Antyczne może być, ponieważ anatomia człowieka nie zmieniła się od wielu, wielu tysięcy lat, nieprawdaż? I tak jak każdy z organów pełni inną funkcję, tak każdy nazwany może zostać innym obiektem, miejscem, które w mieście znajdziemy. Chociaż, znając życie, chodzi zupełnie o coś innego, ja zupełnie odbiegłam od tematu i plotę bzdury, jak zwykle.
Jedno wiem. Jeśli rozwiążemy zagadkę ciała-miasta, znacznie przybliżymy się do rozwikłania tej z zegarem.

JoshAuramera

Nuteshi odkryła główną część tekstu Very Happy

W tekście ukryte są cztery przekazy,a Nut,odkryła ten główny. A wiecie,co się dzieje,gdy ktoś odkryje coś bardzo ważnego,dla całej gry? Dostaje szansę zdjęcia maski. Taką szansę dostanie właśnie Nuteshi!

Nuteshi

No to rozwaliłam system XD
Naprawdę nie spodziewałam się, że moje wypociny do czegoś prowadzą... XD

Lara

Jej, ten tekst brzmi tak trochę mrocznie ;p... Josh, skąd ty bierzesz wszystkie pomysły?? Gratki talentu Very Happy

A z zegarem zagłady to zapytałam dziadka bo się tym interesuje, a potem sprawdziłam dokładniej w internecie xD Więc właśnie, mam pytanie: Czy jak rozwiązujemy te zagadki to możemy kogoś się spytać albo gdzieś to sprawdzić?..
Już trzy osoby zdjęły/zdejmą maskę a ja z tego tekstu nic nie mogę wykryć ._.
,,Kończąc na tym dniu,jednodniowy zegar.
Pokazuje słońce w południe,a w nocy księżyc.
Jednodniowy zegar natury. '' Ten zegar natury kojarzy mi się z życiem, że w południe jesteśmy młodzi , a pod koniec 'dnia' czyli w nocy ,starzy...

JoshAuramera

Osoby z zewnątrz,nie zaangażowane w grę,mogą podpowiadać,spoko.

Księga krzyku

Antyczność,
doskonałość,
osamotnienie na pustyni.
Powietrze,atom,gwiazda przyczyny.
Tak,dziecko ziemi poczęte.
Zarodek filozofii.
I tylko merkuriańskie niebo,wenusjańskie niebo,marsjańskie niebo,jowiszowe niebo
saturnicze niebo,poruszające niebo,dodatkowe niebo.
Dodatkowe.
Nieskończone,niekrążące.
Pojedyńczy organiczny mechanizm
Pojedyńcze Perpetuum Mobile.
Ach,to jest próżny ruch!
Tylko...próżny ruch.
Próżny.....

Elipsoida zakręciła swoją orbitę zmierzając ku komnaty,która sprawiała wrażenie,jakby opustoszałej. Siedziałam w swoim pokoju zastanawiając się nad zagadką jaką da mi Bóg. Jednak od kilku dni nic nie mówił....nie dawał znaku życia... A mimo to zaprosił do swojego pokoju mnie i jeszcze jedną osobę. Mnie podziękował za dalsze rozwiązanie jego tajemnicy,a co do drugiej osoby...nikt nie wie kim była,lecz wiadomo...odkryła jego tożsamość.. Kontinuum czasowe uległo załamaniu,kawałek nieskalanej wyspy,on...rozpadał się! I nie mogę tego powstrzymać,w żaden,nawet najmniejszy sposób! To nie miało się prawa wydarzyć! Według moich obliczeń,powinnam w poprzednim dniu przyjść na rozmowę z Bogiem,a on miał się dzisiaj objawić...ale on...tego nie zrobił! Wyrzuciłam wszelkie notatki z łóżka na podłogę. Na etażerce pokoju dostrzegłam talię kart. Zaczęłam się śmiać. Wyjęłam talię. Karty miały w sobie dziwną siłę. Potasowałam je i wyłożyłam pięć sztuk na blat. Pomyślałam. Irytującym mnie samą krzykiem,zdmuchnęłam świecę i karty na ziemię. W ciemnościach,porwałam nieznaną rzecz i zaczęłam się nią ciąć. Nie widziałam. Nie czułam bólu. Rany zadawałam coraz szybciej i coraz głębsze. Miałam gdzieś,czy sobie przetnę żyly,czy nie. Nie mogłam dłużej tego znieść. Zaczęłam znowu wrzeszczeć. Donośniej i głośniej. Czemu Bóg,chce bym zdjęła maskę,ale nie daje mi zagadki? A może...w tych całych wydarzeniach,które się rozegrały są wskazówki co do mojej tożsamości. Zaczęłam wrzeszczeć głośniej,głośniej,mocniej,głośniej! Wzięłam metalową podpórkę świecy i rozbiłam ją o drzwi. Burza rozgromiłą się w najlepsze. Usłyszałam czyjś głos,zza skrzypiących i otwierających się drzwi.
-Em....(zwierze). Wszystko w porządku?-To był chyba głos Shadigi.
-Spieprzaj!-Wrzasnęłam.
-Nie-uklęknęła przy mnie i objęła mnie czule ramieniem. Instyktownie pochwyciłam coś ostrego,czym wcześniej się okaleczyłam,i przejechałam,po twarzy granatowłosej. Ta,zawyła z bólu.
-Nie możesz,nie dostrzegać bólu...ja tak. Nie widzisz jego konstrukcji...Nie widzisz prawdy. Wyjdź,albo umrzesz,tu-powiedziałam lodowatym tonem. Shadiga natychmiast poderwała się z podłogi i szybko wyszła,zatrzaskując za sobą drzwi. Upadłam na łóżko zanosząc się płaczem. Na próżno,szukać wyjaśnienia. Pytanie jest wrogiem....odpowiedź jest pytaniem. To na nic! Poruszyłam się,przekręcając na drugi bok. Zamknęłam oczy. To mogło trwać wiecznie... W tej pozycji usnęłam,czując jednak przez marę senną,że ktoś wchodzi do mojego pokoju....

Lara

Może coś się kryje w tych niebach planet? Idąc Ukladem Slonecznym od Słońca jest właśnie taka kolejność, tylko wtedy wychodzi na to, że 'poruszające' niebo to Uran, a 'dodatkowe' to Neptun... A 'dodatkowe' kojarzy mi się z Plutonem, bo już nie jest w Układzie, więc się nie liczy, jest tylko dodatkowy... I nie ma wymienionej Ziemi.
I co tak urwane w takim momencie, kto wchodzi to tego pokoju??

Lara

''Lew,Hienia,Królik,Wrona,Łabądź,Małpa,Koń,Kaczka,Sarna i ona=Sowa. ''
A może każde niebo planety jest przydzielone do innego zwierzęcia, w kolejności w jakiej zostały wymienione? Tylko już bez tych, co zdjęli maski, bo wymienionych nieb (tak to się mówi? xd) jest 7, a zwierząt ogólnie 9, ale bez masek 7 (bo Nuteshi jeszcze chyba nie zdjęła w ostatnim raporcie, nie?).
No ja tak mogę sobie myśleć i myśleć, no ale co z tego wychodzi? Pomocy Razz

Shadiga

Lara

A może właśnie to Nuteshi jest Sową? (bo to chyba Sowa jest tak jakby tym narratorem, bo w pierwszej księdze było ''i ona=Sowa'') Nuteshi bardziej pasuje do tej ostatniej księgi, przynajmniej jak dla mnie.... (nie to że rzuca się z czymś ostrym na Shad, oczywiście, ale odkryła główną część tekstu Wink

)
Shadiga ma rację, coś jest w poprzednich księgach!

Nuteshi

W sumie też ostatnio się zastanawiałam, czy to ja jestem tą Sową, ale to chyba dlatego, że się jakoś nie odzywałam, a w księgach było coś, że Sowa milczy, zadumana (czy jakoś tak)... xd
Moim zdaniem Lara dobrze myśli, jeśli chodzi o te planety symbolizujące zwierzęta. 7 planet, 7 osób z maskami (no chyba jednak nie zdjęłam), jedna dodatkowa, która niby jest, ale jej nie ma. Albo właśnie na odwrót, niby jej nie ma, ale tak naprawdę jest. I nikt nie zna jej tajemnicy, jest jedyna w swoim rodzaju.
Nie było dziś księgi? (o o)
Widzicie, nie denerwować mnie, bo tnę po twarzy XDDD O ile to faktycznie o mnie była mowa... Niby coś wiemy, ale tak naprawdę nie wiemy nic.

JoshAuramera

Wrota zostały zamknięte,a korespondencja nie dociera. Tylko Nuteshi zgadując swoją tożsamość może znowu je otworzyć...

V

ReiFujioka

Czyli co, żadnych raportów dopóki Nuteshi nie zdjemie maski? I kim jest "V"? .-. Jedyna osoba na "V" z forum to Victoria, ale nie sądzę, żeby to o to chodziło...

Nuteshi

Ej, serio, to oznacza, że mam spróbować odgadnąć, kim jestem? o_O